piątek, 9 stycznia 2015

Święta

Święta, święta i już mamy 2015 rok... Cóż trochę inaczej myślałam, że się rozpocznie, bardziej spokojnie, ale widocznie musi być pod górkę. Jak tam u Was minęła przerwa świąteczna? U nas była moc:) 12 dni razem, całą czwórką. Chyba jeszcze nigdy tak nie było, na pewno nigdy. Tatuś wymęczony, ale szczęśliwy wrócił co pracy. Chłopcy jeszcze się chyba nie mogą przyzwyczaić, że go nie ma w domu. Spędzając tyle chwil razem, uświadamiam sobie, jak ważni są dla mnie Oni. Szczerze powiedziawszy, pewnie dla prawie każdej z nas to rodzina jest spełnieniem życia. 















wtorek, 16 grudnia 2014

Tak mało wystarczy

Wczoraj Wiktor został z moja mamą na 6h. Dla niego to lada wyzwanie, bo rzadko go komuś podrzucamy i choć krzywda żadna się nie dzieje, to człowiek i tak przeżywa, dziecko pewnie na swój sposób też. Dziś wracając ze szkoły rano mały chwycił mnie i mówi: ''wołałem mamę u baby, chciałem do mamy, ale nie płakałem'' i pocałował moją rękę a później nogę:) Taki zwykły prosty gest a człowiek wie, że ma po co żyć, chwila wzruszenia i czuję, że mam z boku kogoś dla kogo jestem całym światem.





niedziela, 14 grudnia 2014

Od nowa

I kolejny raz siadam i zaczynam pisać. Na jak długo spytacie, sama nie umiem odpowiedzieć. Jednak szykują się zmiany w naszym życiu, dużo zmian, nowe wyzwania, plany i marzenia. Potrzebuje jakiegoś dziennika, czegoś, gdzie będę mogła zapisać wszystko i podzielić się z Wami swoimi przeżyciami.