wtorek, 16 grudnia 2014

Tak mało wystarczy

Wczoraj Wiktor został z moja mamą na 6h. Dla niego to lada wyzwanie, bo rzadko go komuś podrzucamy i choć krzywda żadna się nie dzieje, to człowiek i tak przeżywa, dziecko pewnie na swój sposób też. Dziś wracając ze szkoły rano mały chwycił mnie i mówi: ''wołałem mamę u baby, chciałem do mamy, ale nie płakałem'' i pocałował moją rękę a później nogę:) Taki zwykły prosty gest a człowiek wie, że ma po co żyć, chwila wzruszenia i czuję, że mam z boku kogoś dla kogo jestem całym światem.





niedziela, 14 grudnia 2014

Od nowa

I kolejny raz siadam i zaczynam pisać. Na jak długo spytacie, sama nie umiem odpowiedzieć. Jednak szykują się zmiany w naszym życiu, dużo zmian, nowe wyzwania, plany i marzenia. Potrzebuje jakiegoś dziennika, czegoś, gdzie będę mogła zapisać wszystko i podzielić się z Wami swoimi przeżyciami.